|
|
Paweł Janas
* 20.09.1980 + 24.12.2008
Miejsce pochówku: Radomsko,cmentarz przy ulicy Strzałkowskiej, woj. łódzkie
|
|
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony
22291
|
|
|
 |
„Słyszę, jak pytasz mnie głosem ściszonym. Co ty uczynisz, gdy mnie już nie będzie? To było tutaj... Tu z sercem wzruszonym rzekłam Ci wtenczas- Dla mnie jesteś wszędzie...” Moja pamięć na ten czas zwycięstwa Miłości nad śmiercią…. Bliskim składam życzenia zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt. Niech Zmartwychwstały Jezus ukoi ból i obdarzy wiarą oraz nadzieją na każdy kolejny dzień wędrówki do Domu Ojca. Pozdrawiam serdecznie - Monika
Zgłoś SPAM
|
"Śmierć to stacja, na której przesiadamy się do następnego pociągu. Zmienia się wygląd wagonu, ale podróż trwa nadal." Z modlitewną pamięcią (*) Dziękuję Bliskim za pamięć o moim Bracie Krystianie. Przepraszam, że ostatnio nie pozostawiałam znaków mojej pamięci, ale zapewniam o pamięci w modlitwie. Bliskim z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę zdrowia, spokoju oraz tej wiary i nadziei kiedy patrząc na Zmartwychwstałego Chrystusa widzimy cud pokonania śmierci przez niezwykłą siłę miłości. Wciąż kochając tych, którzy odeszli podtrzymujemy to ich życie, które przez jakiś czas trwa tylko w naszych sercach. Dzisiejsza noc pozwala uwierzyć w to, że jeszcze się spotkamy,,, ale już w tym innym, lepszym świecie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za trwanie w pamięci- Monika.
Zgłoś SPAM
|
"A nadzieja znów wstąpi w nas. Nieobecnych pojawią sie cienie. Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu, Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Daj nam wiarę, że to ma sens. Że nie trzeba żałować przyjaciół. Że gdziekolwiek są - dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze. Że odeszli po to by żyć, I tym razem będą żyć wiecznie Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat, Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole..." Bliskim życzę spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkich potrzebnych łask na każdy dzień. Przede wszystkim siły i wytrwałości w tym, czego nie możemy zmienić...Po odejściu Naszych Kochanych Bliskich już Święta mają inny "smak"...ale trwajmy wspólnie w tej wierze, że nasi Bliscy świętują wspólnie przyjście Małego Boga tam, gdzie nas oczekują...A teraz ich cienie będą przeżywać z nami ten świąteczny czas... Serdecznie pozdrawiam i pomimo mojej nieobecności zapewniam o modlitwie za tych, których już nie widzimy...ale obecność na pewno czujemy...bo Oni żyją, ale już inaczej...
Zgłoś SPAM
|
05.04.2011
Cześć Pana Pamięci
Zgłoś SPAM
|
Od Jowity
Nie może zatrzymać, zatrzymać cierpienia Nie może zatrzymać, zatrzymać oddychania Nie może zatrzymać, zatrzymać tych łez dla Ciebie mój drogi Nie wiedzieć dlaczego jest takie złe to życie było takie złe Ciesze się, że wreszcie Cię tu znalazłam Jesteś głosem marzenia, które miałam Jesteś głosem i tak się cieszę Jesteś wagą marzenia o życiu, które się spełnia Bez wątpienia Czasami biegnę i gonię księżyc Po prostu mogę Czasami biegnę i gonię widoki i marzę o Tobie Moje serce zamknięte w niebycie Moje serce zamknięte i straszne rozumiem, nikt nie może tutaj być dzisiaj Moje myśli zamknięte w rozważaniach Moje myśli nie wierzące rozumiem, nikt nie może być tu ze mną Jesteś światłem snu który miałam Jesteś głosem i tak się cieszę Jesteś wagą marzenia o życiu, które się spełnia Bez wątpienia Czasami biegnę i gonię księżyc i myślę o Tobie Czasami biegnę i ścigam widoki i nie Ciebie Czasami biegnę i gonię księżyc ale tylko w marzeniach Czasami biegnę i ścigam widoki ale ciągle śnię marzenie śnię śnię o Tobie, mój drogi....
Zgłoś SPAM
|
"Nie umiera ten,kto trwa w pamięci i sercach żywych"
Zgłoś SPAM
|
Siedzę i marzę. Przez umysł przebiega zwykłe: Już nie krwawię... A co by się stało gdybyś tu był? Czy życie me nie obróciłoby się w pył? Czy pomógłbyś mi? Bo ja już nie umiem żyć... Ty serca mego jednak nie chciałeś... Ty za mną nie płakałeś... To ja łzy wylewałam, I bólem siebie zabijałam....
Zgłoś SPAM
|
" Gdyby łzy mogły budzić z grobu zmarłych,a miłość mogła zburzyć śmierci wrota,one by ciebie z mogiły wydarły,bys mógł snuć nić swego żywota"
Zgłoś SPAM
|
2002 rok
Rok w którym poznałam męża.Byłeś dla mnie wszystkim,wspominam ciebie każdego dnia,pozostawiłeś w moim sercu pustkę,smutek.W 2005.17.09 dałeś mi szczęście największe swoją miłość,to tego dnia wzieliśmy ślub,kto by się spodziewał że trzy lata pózniej będę płakać nie ze szczęścia tylko z bólu i pustce jaką po sobie zostawiłeś...
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie
